Reprezentacja Polski po pięciu kolejkach eliminacji mistrzostw świata 2018 ma aż sześć punktów przewagi nad drugą Czarnogórą. Po raz pierwszy w XXI wieku biało-czerwoni są w tak komfortowej sytuacji na półmetku kwalifikacji do największych imprez piłkarskich.
Drużyna Adama Nawałki zgromadziła dotychczas 13 punktów, Czarnogóra 7, podobnie jak trzecia Dania. Czwarte miejsce zajmuje Rumunia, piąte Armenia (obie po 6 pkt), a ostatnie Kazachstan (2 pkt). W żadnej innej grupie lider nie ma tak dużej przewagi nad drugim zespołem.
Piłkarze ze strefy europejskiej walczą o 13 miejsc. Bezpośredni awans wywalczą zwycięzcy dziewięciu grup, a osiem najlepszych drużyn z drugich miejsc rozegra w listopadzie baraże w czterech parach. Ich triumfatorzy także wystąpią na mundialu w Rosji. To oznacza, że jeden wicemistrz grupy nie wystąpi w barażu. Gdyby teraz zakończyły się eliminacje, byłaby to drużyna z "polskiej" grupy E.
Od początku tego stulecia, czyli od kwalifikacji do mistrzostw świata
2002 w Korei Południowej i Japonii, biało-czerwoni nie mieli takiego
komfortu w połowie rywalizacji.
Identyczny dorobek na półmetku (13 pkt), ale mniejszą przewagę nad
rywalami, mieli pod koniec marca 2001 roku – w kwalifikacjach MŚ.
Wówczas podopieczni Jerzego Engela kolejno pokonali na wyjeździe Ukrainę
3:1, u siebie Białoruś 3:1, zremisowali u siebie z Walią 0:0, pokonali
na wyjeździe Norwegię 3:2 i u siebie Armenię 4:0.
Przez pewien czas kroku biało-czerwonym dotrzymali Białorusini,
którzy po pięciu kolejkach mieli 10 punktów. Ostatecznie Polska bez
kłopotu - już trzy kolejki przed końcem – wywalczyła awans (na koniec 21
punktów). Drugie miejsce zajęła Ukraina (17), a trzecie Białoruś (15).
W
kolejnych latach Polakom wiodło się różnie. Nieudane były eliminacje do
następnej wielkiej imprezy – mistrzostw Europy 2004. Biało-czerwoni
trafili do niezbyt silnej grupy, ale zajęli w niej trzecie miejsce (na
pięć zespołów). W ośmiu meczach zdobyli 13 punktów, wyprzedzili tylko
Węgry i San Marino, a lepsze okazały się Szwecja i niespodziewanie
Łotwa, która zresztą po zwycięskim barażu awansowała na turniej do
Portugalii.
Na półmetku (czyli wówczas po czterech meczach) Polska prowadzona
najpierw przez Zbigniewa Bońka, a następnie Pawła Janasa miała 7
punktów, ale ten dorobek jest nieco mylący.
Już w pierwszej
części eliminacji grała bowiem dwa razy z San Marino, a dopiero pod
koniec – z najsilniejszą Szwecją (dwie porażki).
Znacznie lepiej było w eliminacjach mistrzostw świata 2006 w Niemczech.
Kadra Janasa zajęła drugie miejsce w mocno "wyspiarskiej" grupie (24 pkt
w 10 meczach). Tuż za Anglią, a przed Austrią, Irlandią Północną, Walią
i Azerbejdżanem.
Po pięciu kolejkach, w połowie rywalizacji, Polacy mieli 12 punktów i o
jeden ustępowali Anglii, z którą przegrali w drugiej kolejce 1:2.
Biało-czerwoni w sumie odnieśli osiem zwycięstw w dziesięciu meczach.
Dzięki świetnemu dorobkowi punktowemu awansowali bezpośrednio z drugiego
miejsca (wówczas była taka możliwość).
Udane okazały się także eliminacje do Euro 2008 w Austrii i
Szwajcarii. Były specyficzne – "polska" grupa składała się aż z ośmiu
drużyn.
Kadra Leo Beenhakkera zaczęła od porażki u siebie z Finlandią 1:3, ale
na półmetku (czyli po siedmiu meczach), miała już 16 punktów, a
ostatecznie z dorobkiem 28 zajęła pierwsze miejsce. Przed Portugalią,
Serbią, Finlandią, Belgią, Kazachstanem, Armenią i Azerbejdżanem.
W zupełnie innych nastrojach kończyli Polacy eliminacje MŚ 2010 w RPA.
Grupa wydawała się teoretycznie dość łatwa, ale biało-czerwoni
wyprzedzili tylko... San Marino.
Z dorobkiem 11 punktów w 10
meczach (m.in. dwie wygrane z San Marino) zajęli piąte miejsce, za
Słowacją, Słowenią, Czechami oraz Irlandią Północną.
Na półmetku, po pięciu meczach, drużyna Beenhakkera miała siedem
punktów. Kończyła eliminacje w złym stylu. W dwóch ostatnich kolejkach
kadrę prowadził Stefan Majewski.
W kwalifikacjach Euro 2012 biało-czerwoni (selekcjonerem był wówczas
Franciszek Smuda) nie musieli grać. Mieli zapewniony awans jako
współgospodarz turnieju, podobnie jak Ukraina.
Eliminacje MŚ 2014 w Brazylii okazały się nieudane. Polska
prowadzona przez Waldemara Fornalika zajęła w grupie czwarte miejsce z
dorobkiem 13 punktów. Za Anglią, Ukrainą i Czarnogórą, a przed Mołdawią i
San Marino. Na półmetku biało-czerwoni mieli osiem punktów.
Znacznie lepiej, już pod wodzą Adama Nawałki, zagrali biało-czerwoni w
eliminacjach mistrzostw Europy 2016 we Francji.
Od początku narzucili
wysokie tempo. Na półmetku, czyli w marcu 2015 roku, mieli 11 punktów.
Pokonali na wyjeździe Gibraltar 7:0, następnie wygrali u siebie z
Niemcami 2:0, zremisowali u siebie ze Szkocją 2:2, pokonali na wyjeździe
Gruzję 4:0 i zremisowali na wyjeździe z Irlandią 1:1.
Na kolejnych miejscach po pięciu kolejkach plasowały się Szkocja i
Niemcy (po 10 pkt).
Sytuacja Polski na półmetku kwalifikacji MŚ i ME w XXI wieku
(po rozegraniu przez drużyny połowy swoich meczów):
Eliminacje MŚ 2002 (sześć drużyn w grupie)
1. POLSKA (13 pkt), 2. Białoruś (10)
Polska wywalczyła awans
Eliminacje ME 2004 (pięć drużyn w grupie)
1. Łotwa (10), 2. Szwecja (8), 3. POLSKA (7)
Polska nie wywalczyła awansu
Eliminacje MŚ 2006 (sześć drużyn w grupie)
1. Anglia (13), 2. POLSKA (12)
Polska wywalczyła awans
Eliminacje ME 2008 (osiem drużyn w grupie)
1. POLSKA (16), 2. Portugalia (14), 3. Serbia (14)
Polska wywalczyła awans
Eliminacje MŚ 2010 (sześć drużyn w grupie)
1. Słowacja (12), 2. Czechy (8), 3. Słowenia (8), 4. Irlandia Płn. (7), 5. POLSKA (7)
Polska nie wywalczyła awansu
ME 2012 – Polska miała zapewniony udział jako współgospodarz
Eliminacje MŚ 2014 (sześć drużyn w grupie)
1. Czarnogóra (13), 2. Anglia (11), 3. Ukraina (8), 4. POLSKA (8)
Polska nie wywalczyła awansu
Eliminacje ME 2016 (sześć drużyn w grupie)
1. POLSKA (11), 2. Szkocja (10), 3. Niemcy (10)
Polska wywalczyła awans
Eliminacje MŚ 2018 (sześć drużyn w grupie)
1. POLSKA (13), 2. Czarnogóra (7), 3. Dania (7)
Następne